sobota, 13 czerwca 2009

Z punktu widzenia nocnego portiera


- I jak się nazywa taki pan?

- Ten pan się nazywa...

Jeśli nie znacie, koniecznie poznajcie Mariana Osucha w kultowym dokumencie Krzysztofa Kieślowskiego z 1977 roku:



Nie sądzę, żeby był złym człowiekiem. Nie byłem przeciwko niemu jako osobie. Byłem przeciwko pewnej postawie, którą reprezentował, ale to przecież nie znaczy, że jak facet reprezentuje taką postawę, to należy go z tego powodu postawić pod murem - tak o swoim bohaterze pisał reżyser filmu w książce Krzysztof Kieślowski o sobie.

Brak komentarzy: