czwartek, 19 marca 2009

Ryś








Ryś
Stanisław Tym
PL 2007

* * 1/3 * * *





W Misiu Stanisław Paluch otwiera drzwi i - widząc swojego sobowtóra - mówi: - Dziękuję, już mamy {lustro}.
- Ryś? Dziękuję, już mam {syna czteroletniego}.

Polska jest uparta, twarda
Polska chce mieć dziś Ryszarda
Polska chce mieć dzisiaj Rysia
Który w bój powiedzie ją
Nasz Ryś


Taaaaaa...
Panie Stanisławie, jest pan świetnym satyrykiem i felietonistą, niezłym aktorem komediowym, ale reżyserię, to niech pan...
Zbiór skeczy powiązanych dość wątłą i zawiłą nicią fabuły, przeciętne oraz schematyczne aktorstwo wielu gwiazd. Niekończące się rymowanki, czasami prymitywnie skojarzone gry słów i niewybredne, momentami niesmaczne dowcipy. Nie ogarnę tego filmu na trzeźwo...

Nawet napisy, plakaty i tablice sprawiają wrażenie wymyślonych dopiero na planie:
Jesteś w szpitalu - ratuj życie!

lub mało zauważalne, ale zawsze:
Co stanowi o wielkości policji w Suwałkach?
To, że zwarta i w całości jest, a nie w kawałkach.

Może już lepiej by było mniej do rymu - w kawałach?

Na plus - pomysł z obsadzeniem w rolach sprzątaczek kilku wielkich aktorek - nieprawdopodobne! Jest również parę śmiesznych scen, gagów, filmowych cytatów i nawiązań - choćby - Hoffander?! Czy ja cię nazywam Dudała?! {dzięki Andy}, zanim bohaterowie pokazali morsy torsy.
Nawet się to ogląda jakoś i się nie dłuży za bardzo (143 minuty!), ale właściwie od samego początku jest to oglądanie z innego rodzaju ciekawości. Szkoda.

Brak komentarzy: