czwartek, 12 marca 2009

Dalekłe gdześ



Album Leszka Kułakowskiego i Kaszubów poznałem ponad 10 lat temu dzięki świadkowi Marcinowi i na początku słuchałem go dość często. Upatrzyłem
{a może raczej uszyłem} sobie zwłaszcza 1, 7 i 8 utwór, będący zresztą skróconą wersją pierwszego. Dalekłe gdześ, jak znakomitą większość kompozycji na płycie, rozpoczyna kaszubska przystawka folkowa. Komuś, kto się niecierpliwi i myśli, że tak będzie przez prawie godzinę, proponuję przejechać na 2 minutę bez 2 sekund, wtedy to pojawia się nieprawdopodobny klimat Novi Singers, Krzysztofa Komedy i polskiego kina lat 60. I tak jest do końca: kaszubskie intra, pieśni ludowe, jazzowe improwizacje, trochę mroczniejszych dźwięków, a także radosny wspomniany numer 7 - Po roboce Tuńc. No i ten piękny język kaszubski...
Ostatnio długo i bezskutecznie szukałem tego krążka w domowych zakamarkach, aż wreszcie kilka dni temu natknąłem się na niego przypadkowo - najwyraźniej skończył zabawę w złośliwość przedmiotów martwych... Martwych? Płyta słupskiego pianisty żyje i przyciąga jak magnes gotowa do zabrania w dalekłe gdześ...
___________________________

Leszek Kułakowski & Kaszubi
Leszek Kułakowski & Kaszubi

* * * * 1/3 *

Polonia Records, 1997

Leszek Kułakowski - piano
Adam Wendt - alt & tenor sax
Olo Walicki - bass & bass guitar
Marcin Jahr - drums
Zespół folklorystyczny Modraki z Parchowa Waldka Kapiszki
Zespół wokalny Swinging Singers
Polskie Radio Gdańsk, 10-14 & 18-21 IX 1996

Brak komentarzy: