sobota, 28 marca 2009

The Cheerful Insanity of Giles, Giles & Fripp





Giles, Giles & Fripp
The Cheerful Insanity of Giles, Giles & Fripp
1968

* * * 3/4 * *



W 1967 roku Robert Fripp odpowiedział na zamieszczone w prasie ogłoszenie braci Michaela i Petera Gilesów poszukujących śpiewającego organisty... Dziwne - potem w King Crimson już nie śpiewał...
Jaka jest ta płyta, wystarczy spojrzeć na okładkę: bracia szczerzą zęby, nawet Fripp jest wyjątkowo rozkojarzony. Słodka psychodelia, jazz, harmonie wokalne kojarzące się z młodszą o dekadę grupą Exodus (tą od nas), a całość trochę w stylu O Lucky Man! Alana Price'a. Tylko cztery kompozycje (+ historyjka w 5 odcinkach) Frippa!
2,5 miesiąca po premierze zrażony małą popularnością GG&F rozpadł się. Szkoda z jednej strony, ale z drugiej to, ho ho, niezła aKcja była...

Brak komentarzy: