środa, 21 października 2009

Zoilus znaczy złośliwiec


Kilka miesięcy temu obiecałem, że znajdę i uzupełnię materiały o Zoilusie. Odszukałem właśnie wyrywki z Na Przełaj, prawdopodobnie z 1987 roku:





Oprócz tego znalazłem ważne zdanie z Non Stopu 7/86 napisane przez Jarosława Siembaba w tekście o Pierwszym Przeglądzie Muzyki Nowej i Odjazdowej w Akancie:







Grają tak ostro i ciężko, że mury się uginają. Ich muzyka jest jak Bytom, z którego pochodzą.


4 komentarze:

andrzej_modowo pisze...

nie masz pojęcia jaką mi sprawiło niespodziankę wyszukanie tej strony!! wręcz zatkało mnie wzruszenie... Grześ z Zoilusa napisał 2 kawałki dla... mojej kapeli (tak, grało się kiedyś), a morza tego, cośmy razem w jednym mieście do gardła wlali to nie przepłynąłby żaden okręt :)
pozdrawiam!

toller pisze...

Ogromnie się cieszę, że sprawiłem Ci taką radość, i że się nią dzielisz. Co to była za kapela? Może masz jakieś archiwalne nagrania?
Również pozdrawiam!

andrzej_modowo pisze...

Z Bytomia, Górny Śląsk, stare czasy, stara dobra muzyka, Grześ, jak pisałeś, grał potem w Ziyo, potem... zniknął w Paryżu i kontakt nam się urwał. Powinienem mieć jeszcze jakieś nagrania na kasetach Stilonkach :) Jak się przejadę do domu (bo i mnie wywiało) to muszę odkopać! Może ktoś ma jeszcze kapelę... Rekrut? Też z Bytomia, punkowa załoga, ich mam na pewno na kasecie nagrywanej w Jarocinie...

toller pisze...

Warto ocalić od tzw. pożogi dziejów... Dużo punkowych i nowofalowych rzeczy wypływa np. na blogu Arturra, może i Rekrut tam się pojawi?