Gongzilla
Thrive
1996
* * * * *
To Gongiem tę ciszę!
A właściwie jego urodziwą córką Gongzillą z drugiej płyty. Na pierwszej Suffer na gitarze grał Allan Holdsworth, niestety bliższy swoim solowym - trochę monotonnym - projektom niż Igginbottom czy UK. Może dlatego album w zasadzie jednak nużył, w przeciwieństwie do świetnie rozwijającego się i kwitnącego właśnie Thrive - ale tu różnicę robi David Torn {zresztą wszyscy muzycy są w wyśmienitej formie}.
Ktoś kiedyś powiedział, że Gongzilla to masa sprzeczności w idealnej harmonii, a Lozaga jest równie zręczny i utalentowany (a nawet i bardziej twórczy) co John Scofield i Al Di Meola.
To chyba słychać na Thrive - albumie zróżnicowanym, nadal świeżym; świetnym zarówno jako krążek dnia, jak i półśrodek w tle.
2. Say It Loud oraz 4. Image jakby z kategorii Skąd ja to znam?...
Ben Lozaga - guitars, e-bow
Hansford Rowe - bass, just intonation bass, vocals
Benoit Moerlen - vibes, marimba
Gary Husband - drums
David Torn - guitar, loops
2 komentarze:
Witamy,witamy i czekamy na jeszcze :)
Miło, miło, że ktoś wita i czeka:} Pozdrawiam!
Prześlij komentarz